ClamAV, czyli jak to robią małże…
Napisał: Patryk Krawaczyński
03/04/2010 w Magazyny Brak komentarzy. (artykuł nr 244, ilość słów: 131)
M
ałże internetowe nastawione na kradzież danych bądź transformację komputera ofiary w maszynkę do robienia pieniędzy, to już dzisiaj standard. Wieloletnia wojna z nimi pokazała, że najlepszą strategią jest bezpośrednia eliminacja zagrożeń na poziomie serwerów pocztowych. Tu z pomocą przychodzi oprogramowanie Open Source, które oferuje gamę rozwiązań do walki ze spamem i przynajmniej jeden program do bezpośredniej walki ze złośliwym oprogramowaniem, który zostanie opisany w tym artykule. Problem zalewu niechcianej poczty dotyczy nas wszystkich, zarówno administratorów systemów, jak i zwykłych użytkowników Internetu, który w ostatnich latach stał się łakomym kąskiem dla szeroko pojętej branży marketingowej oraz wszelkiej maści przestępców, zainteresowanych głównie kilkoma numerami z naszych kart kredytowych. Ataki typu phishing czy robaki.
Artykuł ten został opublikowany w numerze 1/2007 (20) magazynu hakin9.